niedziela, 11 sierpnia 2013

Dzień ósmy... Adamko w wąwozach...

Adamko już wyruszył, a ja czekam na pierwszy sygnał...
Jest pierwszy sygnał jeszcze jeden i ruszam ... Droga okazała się mało czytelna dostałem sms, że Adam nadrabia 100 km i mam czekać do skutku - to czekam...
Adamko musi tylko zjechać na dół i wreszcie koniec czekania...
Jednak trochę musiałem poczekać na dnie Wąwozu Dades. Wreszcie nadjechał po 215 km drogi, której nie ma, moście w budowie znaczy się most ma być nad rzeką, która wyschła, 3 glebach i... sam opisze co jeszcze go tam  spotkało zjechał tryumfalnie na dół...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz