środa, 20 sierpnia 2014

Dzień szesnasty... Norymberga

315 km Diagnoza w warsztacie padł alternator :-( Po całodniowym ładowaniu akumulatora ruszyliśmy w drogę... i udało się dojechaliśmy do Norymbergi. Na miejscu ponowne podłączenie akumulatora do prądu, niech zbiera siły na jutro. Szybka kolacja i nocne zwiedzanie miasta. Norymberga jest przepiękna. Pomimo bombardowania przez aliantów udało się odbudować całą starówkę, kamień po kamieniu... Naprawdę warto zobaczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz