czwartek, 21 sierpnia 2014

Dzień siedemnasty... Szczecin

585 km O poranku śniadanie, montaż ładowanego przez noc akumulatora i w drogę. Pierwsze tankowanie i przeżyłem szok do 12 litrowego zbiornika wlałem 11,94 litra paliwa, czyli szybka jazda autostradowa pochłania zdecydowanie więcej benzyny :-) Kolejne tankowanie po 220 km i Mudlunek załatwiła 2 h doładowanie akumulatora. W sumie jak to dobrze, że zabrałem ze sobą prostownik... Kolejne 220 km i dotarliśmy do Szczecina. Bagaże do domu, a motocykle do garażu i znów niespodzianka nie udało się odpalić, powód za mało prądu, ale wystarczyło na to by odpalić na pych. Mudlunek spisała się w roli pchającej rewelacyjnie :-) W garażu ponowne ładowanie, bo w niedzielę przede mną ostatnie 363 km...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz