Wstaliśmy, zjedliśmy i na koń... do Paryża, a tam
zatrzymaliśmy się na chwilę przed Łukiem Triumfalnym zdjęcie zrobić i
do marzenia złomiarza... Góra z górą..., a Polakiem z Polakiem zawsze...
pod Łukiem spotkaliśmy kolegę motocyklistę, który co prawda nie
motocyklem lecz białym Sprinter pokazał nam jak się jeździ po stolicy
Francji... tego się nie da odpowiedź to trzeba przeżyć... nie wiem jakim
cudem nie zgubił nas na pierwszym skrzyżowaniu. Po pożegnaniu
ruszyliśmy dalej do Hiszpanii San Sebastian czeka, a droga daleka...
Witam na swoim blogu... Blog ten powstał abym mógł dzielić się z innymi swoją wielką pasją jaką są motocykle...
Strony
- Strona główna
- 2017 Zloty i wyjazdy
- 2016 Zloty i wyjazdy
- 2015 Zloty i wyjazdy
- 2014 Zloty i wyjazdy
- 2013 Zloty i wyjazdy
- 2012 Zloty i wyjazdy
- 2011 Zloty i wyjazdy
- 2014 Śladami Drakuli
- 2013 Jedziemy do Afryki ..... czyli wyprawa do Maroka
- 2012 Polska - Czechy - Austria - Węgry - Słowacja - Czechy - Polska 03-17.08.2012
- 2011 Tour de Pologne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz